wtorek, 14 kwietnia 2009

Work prodżekt ciąg dalszy...


Gala straszy. Dosłownie. Się kulę jak przechodzę. Mam nadzieję, że nie tylko mnie straszy. No i nie wiem co za gość zezwala na takie architektonicznie, przyciężkawe pomysły. W każdym bądź razie kilkaset ton źle poukładanego betonu na kilkadziesiąt lat. Gratulacje. O Plazie kiedyś też na pewno smarne.


A teraz malutki spacerek na róg ronda Lubelskiego Lipca 80 i Zygmuntowskich. "Róg ronda"... No brawo Daniel : D

--------------------------------------------------------------------------------------------------

3 komentarze:

  1. smutne wesołe miasteczko jak z koszmaru zombiego

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawde zajebistych kilka. ale daaniel czemuz ty tak mocno fotoszopujesz! trzeba chyba to przeczekac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :D czas leczy z ps'a. Muszę tak się nauczyć Kuba, żeby było jak z analoga. Chociaż wiem, że się nie da bo analog to analog, a nie cyfra i już. Zresztą to perfidne kłamstwo jest zamieniać cyfrę na analoga ale trzeba próbować no. A wiesz jak jest z filmem. Trzeba mieć fundusze i naprawdę więcej czasu. Ale co racja to racja...rękę mam przyciężką szczególnie do czerni i kontrastów :D pracuję nad tym...uwierz mi. Ten blog w sumie jest właśnie po to, żeby coś robić i się uczyć. pozdro!

    OdpowiedzUsuń